Site Loader

Położona niedaleko Warszawy Jabłonna to doskonałe miejsce na wycieczkę, zarówno samochodową, jak i rowerową. My korzystając z pięknej niedzieli postanowiliśmy zajrzeć do tamtejszego parku i zobaczyć pałac.

Bliskość Warszawy od zawsze stanowiła dużą zaletę lokalizacyjną. Dlatego też w okolicach stolicy znajdziemy kilka bardzo atrakcyjnych obiektów, będących niegdyś siedzibami lub też letnimi rezydencjami znamienitych rodów. Nie wszystkie są obecnie w dobrym stanie, tym bardziej warto docenić te, o które zadbano.

Historia pałacu w Jabłonnie

Już w czasach średniowiecznych Jabłonna  należała do biskupów płockich. Około 1509 roku biskup Erazm Ciołek zawarł umowę z Jerzym, muratorem z Warszawy na budowę piwnic i podmurówek pod mieszczący się tam dwór – letnią siedzibę biskupa. W miejscu gdzie stoi obecnie pałac, w XVII w. kolejny biskup płocki – Karol Ferdynand Waza postawił kaplicę. W roku 1773 r. Jabłonnę odkupił od kapituły płockiej biskup Michał Poniatowski – brat króla Stanisława Augusta. Czołowemu architektowi ówczesnych czasów – Dominikowi Merliniemu – zlecił zaprojektowanie letniej rezydencji.

Pałac w Jabłonnie. Na zdjęciu z drzwiami – wejście do hotelu.

Architekt wybrał obowiązujący styl klasycystyczny z elementami późnego rokoka i wymyślił, że „dacza” będzie składała się z trzech budynków: głównego, parterowego (czyli siedziby właściciela), lewego dwupiętrowego (przeznaczonego dla króla Stanisława Augusta Poniatowskiego) i prawego pawilonu (dla gości). Dwór oraz kancelarię umieszczono w oficynie, stojącej obok budynku dla gości.

Wokół zamku Michał Poniatowski zaplanował angielski ogród krajobrazowy, a projektem tym zajął się saksoński architekt Szymon Bogumił Zug (ten sam, który projektował kościół na placu Trzech Krzyży). Park oparł o już istniejący ogród barokowy, który ciągnął się aż do skarpy wiślanej.

Podczas naszej wizyty w oranżerii odbywał się finisaż wystawy Dariusza Milińskiego

Po prymasie Michale Poniatowskim Jabłonna przeszła w roku 1794 na jego bratanka, księcia Józefa Poniatowskiego – Naczelnego Wodza wojsk Księstwa Warszawskiego. Jabłonna pozostała nadal letnią siedzibą, bowiem książę rezydował na stałe w Pałacu pod Blachą, choć to podobno w Jabłonnie spędził bezowocne lata 1798 -1806.

Następną dziedziczką Jabłonny została (po śmierci księcia w 1813 r. w bitwie pod Lipskiem) jego siostra Teresa Tyszkiewiczowa. W 1822 obiekt przeszedł w ręce Anny z Tyszkiewiczów 1° voto Potockiej 2° voto Dunin-Wąsowiczowej. Ta uczyniła z rezydencji centrum kultu księcia Józefa.

W 1827 roku powstała brama z dwoma granitowymi kolumnami przywiezionymi z zamku krzyżackiego w Malborku. Na cześć Józefa Poniatowskiego Anna zleciła wzniesienie w 1842 r. łuku triumfalnego, którego projektantem został Henryk Marconi – jeden z najsławniejszych architektów działających w Polsce (pochodził z Włoch). Sam pałac został pod rządami nowej spadkobierczyni gruntownie przebudowany w latach 1834-1843. Powstały wtedy nowe budynki gospodarcze, w tym olbrzymi budynek wozowni.

Wjeżdżając na pałacowy dziedziniec, po obydwu stronach osi wjazdowej zobaczymy dwa, niemal identyczne budynki. Jeden z nich stoi pusty, drugi jest zamieszkany.

Przez prawie 80 lat (1867 -1945) Jabłonna była własnością Potockich. W 1944 roku pałac został spalony przez wojska niemieckie. Mimo to Jabłonna należała do rodziny do roku 1945. W 1946 r. cały teren przeszedł na własność Skarbu Państwa.

Jabłonna miała szczęście, jakiego nie zaznało bardzo wiele obiektów odebranych pierwotnym właścicielom. Pałac odbudowano według projektu Mieczysława Kuźmy, zaś park odtworzono według projektu profesora Gerarda Ciołka. Centralnej części pałacu przywrócono stan z XVIII wieku, natomiast w częściach bocznych pozostawiono partie dobudowane w pierwszej połowie XIX wieku.

W 1953 r. właścicielem pałacu i parku została Polska Akademia Nauk, która stworzyła tu ośrodek konferencyjno-wypoczynkowy oraz Instytut Fizjologii i Żywienia Zwierząt PAN.

Rozmaite oblicza parku

Polityka i historia mają wpływ na wszystko, również na ogrodnictwo. Pod wpływem rozbiorów, które spowodowały całkowity upadek niepodległego bytu Polski , zmieniły się również założenia koncepcji ogrodowych.

Arystokracja i bogate ziemiaństwo zmuszone do wycofania się do swych wiejskich siedzib, na skutek niechęci i utraty możliwości zajmowania stanowisk w zaborczych rządach, przykładała do nich większą wagę. Tak więc ogrody ozdobne z sentymentalnych sielanek przeobraziły się w romantyczno-krajobrazowe. Sztuczne ruiny i świątynie wznoszone bogom greckim i rzymskim były zastępowane przez małą architekturę upamiętniającą ważne dla ojczyzny daty, wydarzenia i ludzi.

Łuk Triumfalny miał być wyrazem hołdu dla księcia Józefa Poniatowskiego

W Jabłonnie pierwotnie istniał ogród pamiętający czasy Wazów, położony nad Wisłą, na krawędzi tarasu, z którego rozciągał się cudowny widok na dolinę rzeki i niewielkie morenowe wzgórza. Szymon Zug, urządzając sentymentalny, bliski doktrynie Jeana Jacques’a Rousseau park, podkreślił jego sielski, rekreacyjny charakter. Architekt zaprojektował istniejące do dziś ogrodowe budowle: oranżerię, altanę chińską, grotę z domkiem oraz inne niezrealizowane lub niezachowane obiekty, m.in.: drewniany wodozbiór, ptaszarnię, belweder (budowlę ogrodową położoną na wzgórzu, z której rozciągał się rozległy widok), monopter (typ świątyni w stylu starożytnym na planie koła) z ołtarzem Diany, most chiński i dorycką pergolę.

Anna z Tyszkiewiczów Dunin-Wąsowiczowa, zwana Anetką, przeobraziła stary park, dążąc do zatarcia śladów dawnego, regularnego układu i poświęcając ogród pamięci Józefa Poniatowskiego. Na osiach starych alejek promieniście rozchodzących się od pałacu powstały punkty widokowe, drzewa zebrano w klomby, pojawiły się też nowe budowle. Na dziedzińcu utworzono  niewielki park z grupami drzew i krzewów.

Po lewej: widok na pałac od strony Łuku Triumfalnego. Po prawej: oranżeria.

W książce „Ogrody Polskie” Gerarda Ciołka znajduje się również plan parku z 1948 r. Profesor, dokonując rekonstrukcji, zdecydował się jednak na przywrócenie charakteru, jaki ogród posiadał za czasów Michała Poniatowskiego i później Józefa Poniatowskiego. Dziedziniec ponownie stał się więc dziedzińcem, a ocalałych ze zniszczeń budynków nie zburzono.

Jabłonna – dobra na spacer i na deser

My podziwialiśmy park na przedwiośniu, zatem niewiele roślin można było zobaczyć w pełnej okazałości. Piękne, olbrzymie drzewa były pozbawione jeszcze liści, życie za to wyglądało z ziemi. Ruiny wozowni (szkoda, że nie odbudowanej) pokazują jak wielki był to obiekt.

Na terenie parku mnóstwo obiektów jest „ozdobionych” tabliczkami „Uwaga! Wstęp wzbroniony. Grozi zawaleniem”. Powyżej wozownia oraz stara brama.

Łuk triumfalny podobno został odnowiony, choć czerwona taśma i tabliczki ostrzegają przed zbliżaniem się.  W parku znajdują się też ruiny groty, bliskie zawaleniu. Ogród, mimo usilnych starań profesora Ciołka, ma raczej charakter „ucywilizowanego” lasu, troszkę jak Arkadia Radziwiłłów, co jednak powoduje, że jest wspaniałym miejscem do spacerów.

Jako, że nasza wizyta przypadła w słoneczny dzień, w tle słychać było głosy ptaków. Oranżeria, w której mieści się galeria sztuki organizująca czasowe wystawy obrazów, wciąż posiada egzotyczne rośliny, jak np. wielkie araukarie. Jej okna wystawione na południe pozwalają na hodowlę egzotycznych roślin przez cały rok. Żal tylko chińskiej altany, która niedługo chyba zupełnie się zapadnie.

W pałacowych piwnicach działa restauracja. Jeśli jednak nie chcemy jeść obiadu, będzie to też dobre miejsce na kawę, herbatę i „małe co nieco”.

Pałac jest obecnie ośrodkiem konferencyjno-hotelowym, posiada więc obszerny parking (bezpłatny). Hotel znajduje się w oficynie, a we wnętrzach pałacu odbywają się różnego rodzaju koncerty i wydarzenia. W podziemiach działa też restauracja, w której można zjeść obiad, deser lub po prostu napić się kawy. My, spragnieni odrobiny słodyczy, skusiliśmy się na sernik oraz creme brulee. Szczególnie ten drugi rarytas, będący chlubą szefa kuchni, możemy z czystym sumieniem polecić wszystkim łasuchom.

A spacerowiczom polecamy cały teren parku w Jabłonnie.

Isavenisa, współpraca Eurospacery

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.