Cieszyn to jedno z najpiękniejszych miast w Polsce, a może i w Czechach. To w końcu jedna z niewielu miejscowości, która leży jednocześnie w dwóch krajach. Sprawdziliśmy, jakimi atrakcjami cieszy Cieszyn.
Cieszyn – zarówno w części polskiej, jak i czeskiej – doskonale nadaje się na długie, nieśpieszne spacery. Właściwie, biorąc pod uwagę jak wspaniałe jest to miasto, dziwić może, że tak niewiele osób go odwiedza. Podczas naszej wizyty, a byliśmy w Cieszynie w lipcu, na ulicach, a nawet na rynku, może nie było pusto, ale jednak – turystów było niewielu.
Warto od razu podkreślić, że nazwa „Cieszyn” odnosi się tylko do polskiej jego części – ten „drugi” to „Czeski Cieszyn”. Granicę stanowi rzeka Olza. Podział miasta dokonał się w lipcu 1920 r. i był wynikiem dwuletniego sporu terytorialnego między powstałymi na gruzach monarchii austro-węgierskiej Polską i Czechosłowacją.
Miasto Mieszka
Mówiąc o Cieszynie, nie można pominąć jego bogatej historii. Początki osadnictwa datowane są na ok VI-VII w. w okolicach góry zamkowej. W XI wieku zbudowano tu romańską rotundę pełniącą funkcję kaplicy. To ta sama, którą możemy oglądać na banknocie 20-złotowym. Do dziś urzeka ona prostotą i minimalistycznym wnętrzem o obłych ścianach.
Po raz pierwszy o mieście wspomniano w 1155 r. (użyto wówczas określenia Tescin) w bulli papieża do biskupa wrocławskiego. Miasto otrzymało prawa miejskie w 1217 roku. Od końca XIII w. stanowiło centrum Księstwa Cieszyńskiego.
Pierwszymi władcami Cieszyna byli Piastowie. Pierwszy z nich – Mieszko Cieszyński, ok. 1282 r. wzniósł zamek. Piastowie władali terenami księstwa dość długo, bo aż do 1653 r. Później władzę przejęli królowie czescy z dynastii Habsburgów i ta linia zatrzymała ją aż do 1918 r.
Austro-węgierskie miasto przemysłowe
Duże zasługi dla miasta oddał książę Albert Kazimierz. Za jego rządów w 1745 r. uruchomiono międzynarodowe targi, które miały zintegrować Galicję z resztą krajów monarchii. Rozpoczęto wówczas budowę tzw. „drogi cesarskiej”, która połączyła Wiedeń z Lwowem (biegła przez Cieszyn i Bielsko) oraz stworzono stałe połączenia pocztowe.
Adoptowany syn Alberta Kazimierza – Karol Ludwik – w 1845 r. wzniósł stojący do dziś Browar Cieszyński, a jego żona – Henrietta Aleksandra Nassau-Weilburg przeniosła z rodzinnej Austrii na ziemie cieszyńskie zwyczaj stawiania (czy też w pierwszych latach wieszania) drzewka w okresie świąt Bożego Narodzenia.
Karol Ludwik jako jedyny z Habsburgów przez dłuższy czas mieszkał w Cieszynie. W latach 1838–1840 wzniósł klasycystyczny pałac myśliwski wraz z oranżerią. Jego syn Albrecht Fryderyk również włożył wiele wysiłku w rozwój miasta. Działały wówczas kopalnie, huty żelaza, tartaki, przędzalnie lnu i tkalnie, młyny, gorzelnie i rafinerie spirytusu, tłocznie oleju. Hitem, jakbyśmy dziś powiedzieli, eksportowanym nawet na Bliski Wschód było Cieszyńskie Masło Arcyksiążęce.
Arcyksiążę bardzo wspierał działalność charytatywną, przekazując m.in. środki na budowę ewangelickiego Szpitala Śląskiego w Cieszynie, czy też kościoła Serca Jezusowego w cieszyńskich Alejach Albrechta (obecnie Masarykove Sady 24 w Czeskim Cieszynie).
Po śmierci Albrechta w 1895 r. ostatnim już panem cieszyńskim został jego bratanek, arcyksiążę Fryderyk Maria Habsburg. Po wybuchu I wojny światowej Fryderyk otrzymał stopień marszałka polnego i powierzono mu główne dowództwo armii austro-węgierskiej. Dzięki temu Cieszyn stał się w latach 1914–1916 siedzibą Głównego Sztabu Armii.
Jak Polacy o Cieszyn walczyli
Zakończenie pierwszej wojny światowej w 1918 r. oznaczało dla Cieszyna koniec władzy Habsburgów. 23 stycznia 1919 r. doszło do wybuchu wojny polsko-czechosłowackiej. Ostatecznie spór pomiędzy Czechami a Polakami został rozstrzygnięty dopiero przez Radę Ambasadorów 28 lipca 1920 roku na międzynarodowej konferencji w Spa, która podzieliła Śląsk Cieszyński.
Cieszyn podzielono wzdłuż rzeki Olzy. To spowodowało oddzielenie „polskiego” Cieszyna od dworca kolejowego i terenów przemysłowych, co oczywiście zahamowało rozwój miasta. Wielu Polaków straciło pracę, bo zakłady zostały po czeskiej stronie, z kolei Czesi nie mogli korzystać z oświaty, miejsc kultury i urzędów. Miasto podupadało.
W latach 1938–1945 Cieszyn i Czeski Cieszyn znów połączono w jedno miasto. W 1938 r. wojska polskie zajęły tzw. Zaolzie wraz z Czeskim Cieszynem. Nie na długo, bo już we wrześniu 1939 r. cały Śląsk Cieszyński został włączony do III Rzeszy.
Cieszyn po II wojnie światowej
Po II wojnie światowej podział na dwa miasta znów przywrócono. Zmieniła się za to struktura demograficzna. Niemcy wyjechali lub zostali wypędzeni. Żydów wymordowano bądź opuścili oni miasto. Wielu Polaków przybyło z innych terenów (w tym z Kresów), a część dawnych mieszkańców pochodzenia polskiego wyjechała na Zachód.
Cieszyn mocno stracił na znaczeniu, głównie na rzecz wojewódzkiej Bielsko-Białej. Znany był głównie z największego przejścia granicznego na południowej granicy oraz zakładów przemysłowych („Olza”, Fabryka Maszyn Elektrycznych „EMA-Celma”). Na znaczeniu kulturalnym zaczął zyskiwać dopiero od lat 90. XX w.
Dziś to ładnie odrestaurowane, ponad 30 tysięczne miasto. Przemysł, niestety, jest już echem przeszłości, co dobrze wpływa na jego urok, ale gorzej na gospodarkę. Po wejściu do Schengen, granice można przekraczać w dowolnym miejscu na jednym z trzech mostów (najnowszy z nich ma postać kładki dla pieszych).
Cieszyn po czeskiej stronie
Cieszyn oferuje mnóstwo atrakcji, mieszczących się głównie po polskiej stronie. Strona czeska jest inna, faktycznie bardziej przemysłowa, ale z piękną secesyjną zabudową, która przemieszana jest z powojennym funkcjonalizmem.
Nie ma co się zrażać obfitością chińskich sklepów, tudzież innych przybytków oferujących alkohol oraz specyfiki na bazie konopi indyjskich (marihuana w Czechach jest nielegalna, ale zdekryminalizowana, tzn. nie ma kar za posiadanie niewielkich ilości).
Znajdziemy tam również lubiane przez polskich turystów restauracje, odnowiony i dobrze funkcjonujący dworzec kolejowy oraz drugi plac miejski. Wspaniale prezentuje się odnowiony budynek muzeum miejskiego. W naszej ocenie zdecydowanie warto się tam przejść, spacerując Mostem Przyjaźni, który niegdyś stanowił granicę państwową. Skupmy się jednak na polskiej części, bo to ona świeci tutaj jaśniejszym blaskiem.
Rynek w Cieszynie
To jeden z najpiękniejszych rynków w Polsce. Otoczony jest przez wspaniałe kamienice. Powstał w XV w. Na środku stoi fontanna (choć jest to właściwie studnia) św. Floriana z 1777 r. Obsiadają ją gęsto gołębie. Studnia to pozostałość dawnego wodociągu miejskiego z XVI wieku.
Piękny, biały budynek to ratusz, mieszczący przy okazji siedzibę sądu okręgowego i punkt informacji turystycznej. Obecny kształt uzyskał po przebudowie w latach 40. XIX w.
Kolejna ciekawa budowla to Dom Narodowy, będący siedzibą Cieszyńskiego Ośrodka Kultury. Wybudowany w stylu eklektycznym w miejscu byłego zajazdu Franciszka Schreinzera, został otwarty w 1901 roku.
Dla mnie najbardziej okazały jest Hotel Pod Brunatnym Jeleniem. Dawniej gościł m.in. Józefa Poniatowskiego, cesarza austriackiego Józefa II, Franciszka Józefa oraz cara Rosji Aleksandra. Obecnie mieści się tam niezwykle elegancka sala bankietowa, która przyciąga gości nie tylko jedzeniem, ale również – jak czytamy na stronie internetowej – secesyjną dekoracją o rokokowej stylistyce, nawiązującą do wiedeńskich wzorów.
Rynek, tak po wschodniej jak i po zachodniej stronie otaczają urokliwe budynki z tzw. arkadami. Dawniej były one własnością najbogatszych mieszczan. Dziś w arkadach rynku mieszczą się kawiarnie i sklepy.
Niedaleko, przy ulicy Sejmowej 1 trafiliśmy do znanej w całej Polsce księgarnio-kawiarni „Kornel i przyjaciele”. Nazwa nawiązuje do polskiego pisarza Kornela Filipowicza, który dzieciństwo i młodość spędził w Cieszynie. Można się tam napić kawy, poczytać książki czy gazety. My zdecydowaliśmy się na paczuszkę firmowej kawy na wynos.
Studnia Trzech Braci
Obowiązkowy punkt na turystycznej mapie Cieszyna stanowi Studnia Trzech Braci. Jest to istniejąca od średniowiecza studnia miejska. Otacza ją żeliwna, neogotycka altana z 1868 roku. Umieszczony na altanie tekst głosi: „Roku 810 wiaropodobne założenie miasta Cieszyna przez synów Leszka III, króla polskiego. Trzej bracia książęta, Bolko, Leszko i Cieszko, zeszli się po długiej wędrówce przy tem źródle i ciesząc się zbudowali na pamiątkę miasto, które miano Cieszyn otrzymało.”
Naukowcy twierdzą, że legenda oraz sposób wywodzenia nazwy Cieszyna od imienia są mało prawdopodobne. Jednak nadal za symboliczną datę powstania miasta przyjmuje się rok 810.
Dziś studnia stanowi jeden z symboli Cieszyna. Wiedzie do niego wyłożona kocimi łbami, stroma uliczka Trzech Braci. Miejsce jest bardzo instagramowe i można spotkać tam wiele osób, chcących uwiecznić chwile przy studni.
Będąc przy studni, polecamy zajrzeć do znajdującej się tuż obok winiarni „U Czecha”. Mieści się ona w budynku, który zbudowany został na przełomie XVI i XVII wieku na starszych zabudowaniach oo. Dominikanów. W restauracji spróbować można zarówno czeskich knedlików, jak i smażonego sera. Na deser warto zaprosić do stołu Marlenkę. Wszystko to oczywiście popijamy Kofolą, czeskim piwem lub – jako że to winiarnia – winem.
Wenecja Cieszyńska
Przy ulicy Śrutarskiej, obok schodów, znajduje się Skwer Ireny Sendlerowej. Miejsce pięknie położone nad Cieszyńską Wenecją. Miejska Biblioteka Publiczna w Cieszynie umieściła tam czerwoną szafę, z zasobów której można korzystać i wymienić się książkami z innymi osobami. Jest też ławeczka, więc i poczytać można…
Kolejne instagramowe miejsce i faktycznie niesamowicie urokliwe, nazywane jest Cieszyńską Wenecją. Jest to część Starego Miasta z około XVIII – XIX wieku, gdzie budynki stoją dosłownie nad korytem sztucznego kanału Młynówka.
Domy należały kiedyś do rzemieślników: kowali, białoskórników, tkaczy, garbarzy i sukienników, którym do pracy niezbędna była woda. Najważniejszy był tzw. Wielki Młyn. Dziś niektóre domy są opuszczone, w innych mieszczą się galerie sztuki. Kolorowe kwiaty i wszechobecne koty tworzą klimat miejsca. Nieliczne budynki są jeszcze zamieszkałe.
Furta i mur miejski w Cieszynie
Dawniej w murach miasta wybito furty zamykane na noc. Jedna z nich znajdowała się powyżej książęcego młyna nad Przykopą. Obecnie zejście z miasta nad Przykopę nosi nazwę Młyńskiej Bramy.
Rotunda Świętego Mikołaja i Wacława w Cieszynie
Kto ma pod ręką banknot 20-złotowy? Zdjęcie z banknotem i rotundą to must have wycieczki do Cieszyna, bo to właśnie jej wizerunek znajduje się na dwudziestce. Jest to jedyna rotunda na terenie Polski zachowana wraz ze sklepieniem nawy.
Powstała w XI lub XII w., należy więc do stylu romańskiego. W środku stoi piękny kamienny ołtarz i naprawdę w tym surowym miejscu czuć niezwykły klimat. Do chłodnego wnętrza można wejść za darmo, przy odrobinie szczęścia ciesząc się samotną kontemplacją w tym samym miejscu, w którym bywali zapewne władcy z rodu Piastów.
Wieża Piastowska
Kolejnym cennym zabytkiem jest Wieża Piastowska. Strome schody prowadzą nas na szczyt, z którego rozciąga się piękna panorama zarówno Cieszyna, jak i Beskidu Cieszyńskiego.
Wieża jest pozostałością dawnego zamku książąt cieszyńskich na Górze Zamkowej. Pełniła niegdyś funkcje obronne i jest jedyną zachowaną z czterech niegdyś istniejących wież. Została wybudowana w pierwszej połowie XIV wieku. Jest wysoka na prawie 30 metrów, a na jej szczyt prowadzi 120 stopni.
W dolnej części znajdowały się pomieszczenia gospodarcze, środkowa pełniła funkcje mieszkalne, a górna kondygnacja służyła obronie. Wieża ma też część podziemną głęboką na ok. 6 metrów, gdzie mieściły się lochy.
Wieża Ostatecznej Obrony
Na Górze Zamkowej mieści się jeszcze stara wieża – zwana także Wieżą Ostatecznej Obrony. Wysoka na 12 m., wybudowana z kamienia budowla, wzniesiona została w północno-zachodniej części górnego zamku. Oprócz możliwości aktywnej obrony przedpola na odcinku wałów czy murów, pełniła rolę ostatniego schronienia, które nawet po zdobyciu grodu czy zamku, dawało władcy i załodze w miarę bezpieczne miejsce i możliwość dalszej obrony.
W dolnej części wieży mieściło się więzienie, zaś wyższe poziomy połączone były drewnianymi schodami, pełniąc w okresach pokoju funkcję mieszkalno-strażniczą.
Góra Zamkowa i Pałac Habsburgów
Z Góry Zamkowej, z punktu widokowego, rozciąga się przepiękny widok na miasto. Całe wzgórze porośnięte jest parkiem. Są fontanny, a w czasie upałów ochłodę dają kurtyny wodne, a właściwie… „wodne latarnie”.
Na wzgórze wchodzimy przez bramę w Pałacu Habsburgów. To budynek wzniesiony w latach 1838-1840 w stylu klasycystycznym na pozostałościach fortyfikacji zamku gotyckiego. Pałac tylko okazjonalnie pełnił funkcję rezydencji Habsburgów, bo ci najczęściej przebywali w Wiedniu. Na co dzień stanowił siedzibę władz administracyjnych.
Rzadkie wizyty rodziny panującej zawsze były dużym wydarzeniem. Z tej okazji w oranżerii, dziś już nieistniejącej, odbywały się przedstawienia i koncerty. W 1846 r. grał tam sam Franciszek Liszt.
Aż trzy razy w pałacu mieszkał Franciszek Józef I: w roku 1880, 1890 i 1906. Na pierwszym piętrze pałacu urządzono dla niego apartament, składający się z gabinetu, salonu, pokoju przyjęć, pokoju toaletowego i sypialni. W trakcie wizyt cesarza rozkładano dla niego i jego gości tzw. Namiot spod Custozzy – na pamiątkę bitwy, jaką w dniach 25-27 lipca 1848 r. wojska austriackie stoczyły w trakcie wojny austriacko-piemonckiej (1848–1849). Cesarz brał udział w bitwie, która zakończyła się porażką wojsk włoskich.
Gdy Cieszyn w latach 1914-1916 był siedzibą Głównego Sztabu Armii, w pałacu gościli sojusznicy Austro-Węgier m.in. cesarz Wilhelm II, król Bułgarii Ferdynand, marszałek Hindenburg. Obecnie mieści się w nim szkoła muzyczna.
Po wybudowaniu (w miejscu rozebranej oranżerii) nowoczesnego pawilonu tzw. nowej oranżerii, ulokowano tam „Śląski Zamek Sztuki i Przedsiębiorczości”. Prezentowane są w nim różne formy wzornictwa i architektury, a prace twórców wystawione są również na zewnątrz. Można np. rozsiąść się na różowym tronie, co wiele osób chętnie czyni. To kolejny pomysł na ciekawe zdjęcie z tego miasta.
Ciesz się Cieszynem i odkryj więcej!
To według nas najważniejsze atrakcje w Cieszynie, ale z pewnością nie wszystkie! Uważny spacerowicz natknie się także na wiele innych, takich jak chociażby Cieszyńska Madonna z XIV wieku, czy odrestaurowany tramwaj niedaleko mostu (można wejść do środka i zadzwonić!).
Z kolei w Czeskim Cieszynie warto odszukać nietypowy pomnik – słownik polsko-czeski, który znajduje się zaledwie 350 metrów na północny-zachód od Mostu Przyjaźni.
Tekst i fot. Isavenisa oraz Eurospacery
Obejrzyj naszą relację video oraz zasubskrybuj kanał, żeby nie przegapić kolejnych filmów.